wtorek, 30 czerwca 2015

Robaki, robaczki... żywe okazy :)

Szukamy robaków!



Do tego celu kupiłyśmy specjalny słoik. Początkowo byłam sceptycznie nastawiona do tego rodzaju "wynalazków", ale... pojemnik na robale drogi nie był, ładnie wyglądał, więc kupiłam, tak przy okazji innych zakupów.
Gdy do nas dotarł zauroczył mnie. Jednak to nie to samo co szklany słój.

niedziela, 28 czerwca 2015

Festyn historyczny

Temat przewodni: wojna trzydziestoletnia.




W otoczeniu Bastei w Stargardzie Sczecińskim odbyła się impreza, której motywem przewodnim była wojna 30-letnia. Festyn historyczny "W karinie Gryfa"  zorganizowany został przez pracowników Muzeum Historyczno-Arheologicznego.

piątek, 26 czerwca 2015

999 kijanek

Książka przyrodnicza o przygodach kijanek i żab, a po przewertowaniu dwóch pierwszych kartek zaczynają się jedynie żabie przygody, ponieważ kijanki urosły :)






Kartonowe wydanie jest niezwykle wytrzymałe i radzi sobie wyśmienicie z intensywnym wertowaniem przez  małych czytelników. Wnętrze księgi estetyczne z przeważającą kolorystycznie bielą oraz zielenią, więc wręcz ascetyczna grafika. Dzięki urokliwym ilustracjom z przyjemnością można śledzić losy żabiej rodziny, która składa się z 999 kijanek (początkowo) oraz dwóch dorosłych żab (mamy i taty). Przygody nie lada, ponieważ żabia rodzina decyduje się na przeprowadzkę, a podróż w poszukiwaniu nowego domu wiąże się z trudności w postaci czyhających drapieżników.

niedziela, 21 czerwca 2015

Turlututu na wakacjach

Dziś pierwszy dzień lata, więc przedstawiamy iście wakacyjną księgę :)







Jeden z ulubionych bohaterów książkowych moich dziewczyn TURLUTUTU powrócił w wakacyjnym wydaniu.
Nic dziwnego, że Turlututu należy do grona ulubieńców. Z nim można podróżować, gotować, malować... i wiele innych atrakcji czeka na fanów tego potworka.



sobota, 20 czerwca 2015

Anioł z diabłem za pan brat...

Miałyśmy nieskrywaną przyjemność uczestniczyć w happeningu  zorganizowanym przez stowarzyszenie "Nie ma mocnych".



W planie imprezy ,
- tradycyjna parada
- atrakcje dla dzieci, w tym blok zabaw i konkursów
- zupa z piekielnego kota oraz inne smakołyki
- spektakl tańca z ogniem o zmierzchu

"Elementarz współczesny. Czytam sobie" oraz "Poczytam ci, mamo. Elementarz"

"Elementarz współczesny. Czytam sobie" oraz "Poczytam ci, mamo. Elementarz"


 Te dwa elementarze towarzyszą nam na wyjeździe, a klasyk czyli "Elementarz Falskiego" czeka na nas w domu. Ale te dwie pozycje w zupełności wystarczają. Dużo wiedzy, dużo treści, dużo zabawy zawierają ich wnętrza.

Zaczniemy od "Elementarza współczesnego".
To była miłość od pierwszej strony. Dziewczyny pokochały taką formę nauki oraz czytania. Ta pozycja jest wciągająca, ponieważ rozkręca się z każdą stroną  i graficznie również zachwyca. Zaczynamy niewinnie, a kończymy na krótkich opowiadaniach. Każda kolejna strona ukazuje nam nowe litery, na stronie znajdują się również krótkie wyrazy i teksty składające się tylko z tych symboli, które dotychczas zostały poznane.

poniedziałek, 15 czerwca 2015

Bartnik Ignat i skarb puszczy

U nas klimat komiksowy. "Bartnik Ignat i skarb puszczy"

Czytamy na dobranoc...i jak się okazało na dzień dobry również. Rano jest hasło "mamo przeczytaj Bartnika" i moja starsza pociecha napiera w moim kierunku trzymając tę księgę :)
I wcale jej się nie dziwię. Jakbyśmy czasu miały więcej to w mgnieniu oka pożerałybyśmy tekst tej księgi i przeczytana byłaby ekspresowo... jednak czasu brak. Inne aktywności wzywają, więc obiecałyśmy sobie, że będziemy czytały o Bartniku na dobry sen.
Dziewczyny wzorowo słuchały opowieści, więc przeczytałyśmy komiks w dwa wieczory, plus jeden poranek.  Zdziwiona tak rychłym zakończeniem księgi Iga, zaraz po jej zakończeniu prosiła o "jeszcze raz", ale Smerfy czekały na swą kolej...dlatego czytałyśmy Smerfy.

niedziela, 7 czerwca 2015

Regulamin na lato

Lato tuż, tuż, więc warto zaopatrzyć swoje (czy też nie swoje) pociechy w piękną księgę, a mianowicie w "Regulamin na lato". A jak nie ma nigdzie pociech... kupcie ją dla siebie :)




Letnia przygoda, wakacyjna przygoda okraszona nieziemską wizualną ucztą w postaci obrazów olejnych oraz kilka słów, tak wygląda wnętrze "Regulaminu na lato".
Książka zawiera reguły, takie podyktowane przez wyobraźnię i lekko surrealistyczne, a coś co uwagę przyciąga w największym stopniu to niesamowite ilustracje..  Dla oczu niezapomniana uciecha. Nie ma możliwości nie wtopić się w te cudowne, nasycone, majestatyczne, urzekające obrazy :)
Obrazy, których oglądanie szarpie emocjami. Wtopić się, zanurzyć i podziwiać tę letnią historię możemy  bez przerwy.

środa, 3 czerwca 2015

Mój pierwszy słownik obrazkowy


Mogłoby się wydawać, że słownik obrazkowy jak to słownik obrazkowy, zawiera kilkadziesiąt rysunków z podpisami i tyle. Tak też jest, ale w przypadku TEGO słownika jest on niezwykły dzięki rodzajowi ilustracji, dzięki kolorystyce, dzięki swego rodzaju eteryczności. Mimo że jest kartonową pozycją i dzięki temu dość masywną, jego wnętrze jest delikatne, subtelne, ze smakiem, przyciąga dziecięcą uwagę do tego stopnia, że moje dziewczynki bardzo lubią wertować tę pozycję. Dla Evy jest to przygoda w poznawanie słów, a dla Igi zabawa w czytanie (próby czytania).
Dobór tematyki obrazków, rozmieszczenie na poszczególnych stronach...wszystko to jest zrobione z rozmysłem, trafnie, tych informacji nie jest za dużo, nie jest też za mało. Jest to słownik "w sam raz" :)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...