poniedziałek, 20 lipca 2015

Karmimy zmysły

Karmimy zmysły tym co mamy w zasięgu ręki, tym co na co dzień nie zawsze jest zauważalne, tym co za darmo i dla każdego. Wytężcie wzrok, słuch, węch... dotykajcie i zasmakujcie :)



 
 

Przygoda z przyrodą. Mamy do dyspozycji podwórko i tereny okołopodwórkowe. Nasza wyprawa do lasu nie powiodła się, ponieważ ilość owadów, gryzących, kłujących, bzyczących była nie do ogarnięcia w związku z czym musieliśmy wrócić... na terny przydomowe :)
I znalazło się co nieco... wąchałyśmy, słuchałyśmy, dotykałyśmy, oglądałyśmy, podglądałyśmy...
Zabawy na świeżym powietrzu to jeden wielki szwedzki stół aby karmić zmysły... ale jest jedna ważna zasada, te wszystkie drobne uciechy trzeba zauważać.

czwartek, 9 lipca 2015

Nie wierzcie w bociany

Przeglądałyśmy babcine półki z książkami....a tam takie skarby.

Jednym z nich jest "Nie wierzcie w bociany", wydanie z 1986 roku. Historia dla dzieci o tym jak powstają dzieci. Piękne ilustracje Edwarda Lutczyna, przystępny i ładny tekst Elżbiety Pajączkowskiej i Krystyny Ponińskiej wyjaśniający ten cud jakim jest powstanie i narodziny dziecka.

środa, 8 lipca 2015

Lipcowy deszcz

DESZCZYK SOBIE KAP, KAP, KAP...

Czekałyśmy na prawdziwy lipcowy deszcz, ponieważ to dzięki niemu ma się te wspaniałe wspomnienia z dzieciństwa...bieganie boso po kałużach, korzystanie z tej naturalnej ochłody w ciepłe dni czyli możliwości jakich nie daje chyba żaden miesiąc w roku (no może sierpień :) )
Jednak ten prawdziwy wyprzedziła zabawa w ten mniej prawdziwy. Spontaniczna zabawa w upalny dzień rozwinęła się w kierunku deszczowych przyjemności... czyli chłodziłyśmy się w kroplach "sztucznego" lipcowego deszczu.

sobota, 4 lipca 2015

Rozdanie

Mamy do rozdania komiks "Smerfy Hazardziści"



Zwycięzcę wylosujemy spośród osób, które:
-polubią/lubią stronę BAWIMY SIĘ MY TRZY na FB
-polubią plakat konkursowy (na stronie Bawimy się my trzy)
-w komentarzu pod plakatem na FB wpiszą swoją ulubioną postać ze Smerfów :D

piątek, 3 lipca 2015

Skansen Słowian i Wikingów

Dotarłyśmy do Wolina... i z niego wróciłyśmy...taka wycieczka :)




 



Miałyśmy dowiedzieć się więcej o miodobraniu, a wyszło tak, że na wylot przejrzałyśmy chatki w skansenie Słowian i Wikingów, bawiłyśmy się świetnie, a na miodobranie godzinowo się nie wpasowałyśmy. Trudno, będziemy musiały poczekać na kolejną tego typu imprezę, albo odwiedzimy pasiekę :)

środa, 1 lipca 2015

W kieszonce

Ta księga zawiera mało słów, a mimo to jest bardzo interesującą i mądrą książką. Pokuszę się o stwierdzenie, że jest genialna.



Dziś pomiędzy bieganiem za robakami, pluskaniem się w wodzie i jedzeniem lodów była chwila na księgę... a że dzieci rozhasane to postanowiłam tę niezwykle letnią (dzięki pogodzie) chwilę umilić im  piękną, lekką, pomysłową pozycją, a mowa o "W kieszonce" Iwony Chmielewskiej.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...