Aby moje efekty upiększania nie zniknęły w facebookowych czeluściach, umieszczam je na blogu.
Jako pierwsza upiększaniu poddana została skrzyneczka drewniana, w której zapakowane były przepyszne truskawki :) Truskawki zjadłyśmy, a skrzyneczka została. Żal mi było ją wyrzucać, więc po dłuższym leżakowaniu jako "zwykła" skrzynka została pomalowała i dzięki temu stała się czymś niezwykłym... no w każdym razie czymś ładniejszym :)