Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zabawki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zabawki. Pokaż wszystkie posty
niedziela, 2 lipca 2017
Zabawka do ćwiczeń celności rzutu... i nie tylko
Nie od dziś wiadomo ze rzucanie wszelkimi przedmiotami ma wspaniały wpływ na rozwój koordynacji, mózgu i generalnie pełni funkcję wysoce zabawową ;)
W związku z tym, że z tego rzucania płynie niemalże samo dobro, postanowiłam zrobić rzecz, która zachęci dziewczyny do częstszego machania rękami w celu wykonywania rzutów.
Powstała zabawka która może być używana na podwórku jak i w domu.
Wykonałam ją ze starej poszewki... starej i wielkiej poszewki na poduszkę. Wystarczyło rozciąć poszewkę, a dokładnie rozciąć jej dwa boki. Krawędź na której znajdowały się dziurki na guziki została górą. Łatwo i bez dodatkowej pracy można wykorzystać istniejące już otwory i jedynie przewlec przez nie sznurek na którym nasz zabawka będzie wisiała. Na dole zrobiłam małą kieszonkę (podwijając ok 7cm materiału i zszywając) po to aby móc umieścić w niej coś do obciążenia naszej zabawki. Podczas plenerowych zabaw obciążenie materiału w celu unieruchomienia jej jest koniecznością, ponieważ wiejący wiatr utrudnia zabawę. A tak gdy jest z obciążeniem nie rusza jej nic.
Następnie odrysowałam trzy koła, które wycięłam, dzięki czemu powstał otwory, a przy odrobinie fantazji otwory z zębami :) Kolejną czynnością było malowanie. Mazaki do tkanin świetnie się do tego nadają.
Tak powstała zabawka zachęcająca do rzutów, ćwicząca celność.
Naszą podwórkową amunikcją były maleńkie jabłka ;)
Po pierwszych próbach okazuje się że najwięcej radości z zabawy mam ja ;)
Oczywiście można zrobić sobie zdjęcie z głową wtykniętą w otwór... wygląda sie jak pożartym np. przez słońce ;)
środa, 7 czerwca 2017
Cudowności ze sklepu budowlanego. Otulina do rur jako wspaniała zabawka dla dzieci.
Wizyta w sklepie budowlanym zakoczyła się zakupem pięciu otulin do rur w kolorach: czerwony, niebieski i szary. Po co nam te rury? Będąc w sklepie jeszcze nie wiedziałyśmy po co, wiedziałyśmy jedynie że są fajne, tanie (3,5zł sztuka długa na 2m ) i chcemy je mieć.
W domu okazało się, że połączenie otulin i wężyka kupionego w sklepie ogrodniczym (1m kosztował 2,5zł) będzie stanowiło fajną zabawę w nawlekanie jeżeli tylko potniemy nasze otuliny.
Tak to się zaczęło.
Z tego cięcia i nawlekania powstał wąż, powstały budowle, pokarmy (hot dogi), potwory.... i wiele więcej. Zabawa trwa, wiec pewnie wiele niezwykłych rzeczy powstanie.
Bardzo polecamy ten niezwykle kreatywny i tani zestaw zabawowy.
poniedziałek, 2 stycznia 2017
Piłka Montessori "Takane" do samodzielnego wykonania. Genialna piłka do nauki chwytania.
Wśród mnóstwa zabawek wspierających rozwój niemowląt znajduje się perełka, którą jest piłka Takane. Jest to bardzo sprytnie skonstruowana piłka, która ma za zadanie
Dla niemowląt są to bardzo ważne ćwiczenia. Na tym polega jej genialność... niby zwykła piłka, a można ją chwytać przekładać, eksplorować i kulać.
Piłkę tę można wykonać samodzielnie, nie jest to skomplikowane, choć dość pracochłonne, ponieważ składa się ona z ponad 30 elementów, które należy pozszywać ze sobą.
- stymulować zmysł wzroku,
- ćwiczyć oburęczne chwytanie,
- jako zawieszka pobudza/zachęca do ćwiczeń,
- wspierać koordynacjię ręka-oko,
- ćwiczyć zamykanie i otwieranie dłoni podczas zabawy...
Dla niemowląt są to bardzo ważne ćwiczenia. Na tym polega jej genialność... niby zwykła piłka, a można ją chwytać przekładać, eksplorować i kulać.
Piłkę tę można wykonać samodzielnie, nie jest to skomplikowane, choć dość pracochłonne, ponieważ składa się ona z ponad 30 elementów, które należy pozszywać ze sobą.
sobota, 5 listopada 2016
Zabawki z dziecięcych obrazków
Postanowiłam spróbować swoich sił w tworzeniu zabawek, które powstają na zasadzie odwzorowania dziecięcych rysunków. Pierwsza pod nożyce i maszynową igłę poszła praca Igi.
Praca pt: Ośmiornica zainspirowana książką "Animalium"
Jak wiadomo bardzo ciężko jest sprostać wymaganiom dziecięcym, a jeśli chodzi o ich wyobrażenia to w ogóle niezłe wyzwanie. Ale dałyśmy radę. Iga z chęcią zaprojektowała ośmiornicę, ja podjęłam się jej ożywienia (uszycia) i efekt końcowy był bardzo zadowalający dla nas dwóch :)
poniedziałek, 3 października 2016
Smoki i zamek, a wszystko z rolek po papierze :)
Zabawy rolkami po papierze toaletowym, odrobiną tektury zakończyły się stworzeniem przez nas trzech smoków i zamku :)
Jak można się domyślić wykonanie tych stworów oraz tej budowli jest banalnie proste. Oczywiście oprócz rolek i tektury użyłyśmy jeszcze kilku drobiazgów, aby pięknie wykończyć naszą zabawę.
Więc do wykonania smoka oprócz rolki potrzebujemy kilku pasków bibuły, farby, czterech pomponów, najlepiej dwóch małych i dwóch dużych, oraz pary oczu.
Do stworzenia zamku dodatkowo potrzebujemy nożyczek, kolorowego brystolu, pisaka, kilku świecących naklejek. Do każdej tworzonej rzeczy przydaje się nam klej na gorąco.
Tworzymy smoka. Rolki malujemy zieloną farbą, wybieramy cztery pompony na każdego smoka. Do większych pomponów przyklejamy oczy a dwa mniejsze stają się nosem. Za ogień z paszczy smoka robi kilka pasków bibuły doklejonych od wewnątrz rolki.
Smok gotowy. Dmuchając w naszą smoczą rolkę ogień z paszczy smoka ożywa... nasz smok naprawdę zieje ogniem.
poniedziałek, 16 maja 2016
Kuchenka z pudła kartonowego.
Kuchenka z pudła kartonowego
Podczas naszych intensywnych zabaw w gotowanie nasza poprzednia kuchenka (również kartonowa) uległa zniszczeniu. Służyła nam długo i dzielnie, ale jej czas dobiegł końca.
Czas na nowy model
Który zastąpi nam tę starą, zużytą kuchenkę
czwartek, 28 kwietnia 2016
Ścieżka sensoryczna w domu.
Ścieżka sensoryczna, czyli sposób na to jak w prosty sposób stymulować stopy i rozwijać wrażenia dotykowe. Nasza ścieżka, czyli "Raj dla stóp", właśnie została stworzona.
Najlepszym sposobem na rozwijanie wyobraźni dotykowej i stymulowanie receptorów znajdujących się w stopach jest beztroskie hasanie bosymi stopami po podwórku...ale pogoda jeszcze nie sprzyja, więc stąd pomysł na stymulacje domowymi sposobami.
Tak jest najlepiej <3
Ale domowa ścieżka też daje radę :)
Najlepszym sposobem na rozwijanie wyobraźni dotykowej i stymulowanie receptorów znajdujących się w stopach jest beztroskie hasanie bosymi stopami po podwórku...ale pogoda jeszcze nie sprzyja, więc stąd pomysł na stymulacje domowymi sposobami.
Tak jest najlepiej <3
Ale domowa ścieżka też daje radę :)
wtorek, 8 grudnia 2015
Książka "52 tygodnie" i jej ożywione ilustracje
Przedstawiamy książkę "52 tygodnie" oraz propozycję zabawy, która jest ściśle związana z tą księgą.
"52 tygodnie" jest książką o ptakach, ale nie tylko, dużym zainteresowaniem moich małych czytelniczek cieszy się... jabłko. Podczas pierwszego czytania ptaki zeszły na drugi plan, a obserwacja owocu jabłoni... była największą frajdą.
Zacznę jednak od krótkiego opisu. Księga pokazuje nam 52 tygodnie roku, każdy tydzień ma innego ptasiego bohatera, a cała akcja dzieje się wciąż i nieprzerwanie na jednym drzewie jabłoni. Każdy tydzień zawiera krótki tekst odnoszący się do bohaterów danego tygodnia. Dzięki temu, że ptaki te podziwiamy przez cały rok, możemy również obserwować zmiany jakie zachodzą na naszej jabłonce. Jak już wspomniałam obserwowanie jabłonki, jest niezwykle interesujące, choć myślałam, że ptaki w pierwszej kolejności podbiją serca dziewczyn :)
czwartek, 3 grudnia 2015
Kartonowy Rurotwór do zabawy :) Pomysł na to jak wykorzystać kartonowe rury.
Kolejna rzecz w kartonowym klimacie. Tym razem jest to konstrukcja wymagająca większego nakładu pracy, niż nasze poprzednie twory. Całą konstrukcję stworzył on jeden, przy użyciu kartonowych rur, noża i taśmy papierowej malarskiej. Poprzycinał, powycinał, podocinał, posklejał te wszystkie kartonowe części w taki sposób, że mamy twór z siedmioma niezwykle powykręcanymi rurami. Średnica rur 8cm. Wymiary gotowej konstrukcji 70/55cm
Dokończenia tego niezwykłego, zmyślnego dzieła podjęłyśmy się my trzy. Malowanie białą akrylową farbą, było zadaniem dla dziewczyn. Więc pędzle poszły w ruch i była zabawa z biała farbą. Następnie ja jedna dokończyłam malowanie i przy użyciu czarnego cienkopisu ozdobiłam każdą z rur.
wtorek, 1 grudnia 2015
Filcowa choinka
Grudzień rozpoczniemy wpisem choinkowym :)
Sobotnio-niedzielny czas minął mi, między innymi, na dłubaniu w filcu. Efektem tego dłubania jest choinka. Do choinki zrobione zostały filcowe ozdoby i wedle życzenia Igi i Ewy są to: pierniki, bombki, Scobby Doo, gwiazda, lizak... a kokardki to już mój wymysł.
Aby wykonać taką choinkę potrzeba niewiele. Oczywiście najważniejszy jest filc, następnie przyda się trochę nici do zszywania i ozdabiania zawieszek choinkowych, nożyczki też warto posiadać, trochę tektury, małe kawałki rzepów i w zasadzie to tyle.
środa, 18 listopada 2015
Nawlekamy kolorowe korale. Konstrukcja domowej roboty.
Posiadamy korale do nawlekania. W zestawie jest 35 dużych korali i kolorowe sznury. Dziewczyny jednak wolą nawlekać korale na wszelkiego rodzaju patyki i rurki.
Idąc tym tropem zakupiłam kilka drewnianych patyków, przytargałam z piwnicy deskę, wiertarkę i dzięki temu powstała decha z kijkami do nawlekania korali. Na sam koniec została ona pomalowana farbami akrylowymi. Taki twór do nawlekania cieszy się zdecydowanie większym zainteresowaniem u moich dziewczyn.
Więc bierzemy dechę, wywiercamy sześć otworów. Wtykamy w te otwory wcześniej zakupione kijki drewniane, które zostały przycięte ręczną piłką, do odpowiednich długości... i działa. Wywiercone otwory są odrobine mniejsze niż obwód kijków, dzięki temu nie potrzeba kleju. Jedynie przy pomocy młotka wbijamy kijaszki w dziury :)
poniedziałek, 9 listopada 2015
Karton, nasza miłość :) Jak zrobić mega domek z dwóch pudełek kartonowych.
.
KARTON... Można z niego tworzyć cudowne rzeczy
Cały czas mam w głowie pomysł na zrobienie domku dla "lalek" (zamiast lalek u nas są figurki Simpsonów i Brygada Detektywów) z pudła kartonowego. Ale jak do tej pory żadne pudło nie spełniało moich kryteriów "fajności", aby tym domkiem się stać.
Z tych kartonowych pudeł które mamy w domu wybrałyśmy dwa i z nich zaczęłyśmy tworzyć. Nie było planu, nie było pomysłu...jedna rzecz była istotna... miał z tych kartonów powstać twór, który będzie miał piętra, dość dużo okien, drzwi, tak żeby dwie dziewczyny mogły się nim bawić jednocześnie.
Wybrałyśmy długie pudło 66/17cm i pudło po butach 36/15cm.
Gdy już wszystko zostało wycięte, dokleiłyśmy długi karton do naszej podstawy, którą był karton po butach. Do sklejania użyta została taśma papierowa malarska, bez której życia sobie nie wyobrażam... Taśma jest genialną pomocą do tworzenia wszelkich zabawek.
KARTON... Można z niego tworzyć cudowne rzeczy
Cały czas mam w głowie pomysł na zrobienie domku dla "lalek" (zamiast lalek u nas są figurki Simpsonów i Brygada Detektywów) z pudła kartonowego. Ale jak do tej pory żadne pudło nie spełniało moich kryteriów "fajności", aby tym domkiem się stać.
Z tych kartonowych pudeł które mamy w domu wybrałyśmy dwa i z nich zaczęłyśmy tworzyć. Nie było planu, nie było pomysłu...jedna rzecz była istotna... miał z tych kartonów powstać twór, który będzie miał piętra, dość dużo okien, drzwi, tak żeby dwie dziewczyny mogły się nim bawić jednocześnie.
Wybrałyśmy długie pudło 66/17cm i pudło po butach 36/15cm.
Długi karton idealnie nadawał się do tego aby zainstalować w nim piętra. A żeby tego dokonać należy odrysować dwa kwadraty które należy wpasować do środka pudła. Żeby piętro było stabilne jako podporę podłogi użyłam dwóch patyków drewnianych. Umieściłam je równolegle a na to wpasowałam wcześniej wycięty kwadrat. Karton jest na tyle "plastycznym" materiałem, że przebicie go dwoma patykami nie stanowi najmniejszego problemu. Tak powstały dwa piętra.
Kolejną czynnością było wycinanie okien oraz drzwi. Tutaj wedle uznania i potrzeby... wycinany ile chcemy. Dla nas ważne było żeby drzwi były z różnych stron, ponieważ taki układ nie wadzi dziewczynom podczas zabawy. Każda może stać ze swojej strony co minimalizuje pojawianie się "konfliktów".
Gdy już wszystko zostało wycięte, dokleiłyśmy długi karton do naszej podstawy, którą był karton po butach. Do sklejania użyta została taśma papierowa malarska, bez której życia sobie nie wyobrażam... Taśma jest genialną pomocą do tworzenia wszelkich zabawek.
niedziela, 25 października 2015
Istny KOSMOS... Układ Słoneczny, księżyc, księżycowy pył. Bawimy się tym :D
Bawimy się kosmicznie :) Bardzo przyjemny temat i zaskakująco spodobał się dziewczynom. Odkąd zawisł u nas Układ Słoneczny stworzony mymi rękoma :) dziewczyny patrzą na tematy kosmiczne z większym zainteresowaniem.
Dzięki temu, że one wykazują zainteresowanie, ja brnę w ten kosmiczny temat tak, aby zainteresowanie to pogłębiać tudzież podtrzymywać.
Mamy dwa Układy Słoneczne, jeden z nich wisi (a to jak taki układ stworzyć znajdziecie W TYM WPISIE) i ozdabia dziewczynek pokój, a drugi przeznaczony jest do zabawy.
Ten nie wiszący układ jest dużą 90/30cm filcową matą do której doszyłam słońce, orbity oraz pas planetoid (małe koraliki). Drugą część stanowią planety. Planety są filcowymi kołami, które mniej więcej (mam nadzieję, że więcej) swym filcowym wyglądem przypominają istniejące planety. Jest również trzecia część zestawu, mianowicie zdjęcia planet oraz ich nazwy. Dzięki zdjęciom oglądamy planety w ich prawdziwej szacie, a nie tylko filcowo-zabawowej :)
Filcowy Układ Słoneczny również powstał dzięki pracy rąk mych własnych ;) :)
Ten nie wiszący układ jest dużą 90/30cm filcową matą do której doszyłam słońce, orbity oraz pas planetoid (małe koraliki). Drugą część stanowią planety. Planety są filcowymi kołami, które mniej więcej (mam nadzieję, że więcej) swym filcowym wyglądem przypominają istniejące planety. Jest również trzecia część zestawu, mianowicie zdjęcia planet oraz ich nazwy. Dzięki zdjęciom oglądamy planety w ich prawdziwej szacie, a nie tylko filcowo-zabawowej :)
Filcowy Układ Słoneczny również powstał dzięki pracy rąk mych własnych ;) :)
środa, 21 października 2015
Zabawa kolorami
Zaczęło się od tego, że wybrałyśmy się do sklepu budowlanego. A w sklepie budowlanym przyciągają nas najbardziej stojaki z próbkami farb. Tak jest zawsze, wynosimy ze sklepu mnóstwo karteczek, a one do czegoś nam się przydają.
Tym razem dobrałyśmy zestawy kolorystyczne pod kontem tego co powstało. Wzięłyśmy po cztery odcienie z każdego koloru. Tak mniej więcej, ponieważ w chaosie jaki towarzyszy postojowi przy tych próbkach, ciężko wybrać tak jakby się naprawdę chciało. Więc na szybko wyszarpuję kolory jakie uważam za słuszne, zanim Evka rozpirzy po całym sklepie resztę próbek.
Wzięłam 32 kolorowe kartoniki i ... do domu.
niedziela, 4 października 2015
Jesienne liście :) Do czego nam służą?
Mamy jesień...piękną jesień.
Należy ją więc wykorzystać ze wszystkich sił. Jak na tacy podane mamy piękne kolorowe liście, grzyby i ten jesienny zapach. Wszystko to lubimy :)
Zaczęłyśmy od grzybów i jesiennego zapachu. Więc kolejne grzybobranie tej jesieni za nami. Wybrałyśmy się na spacer z Evą. Celem wycieczki były grzyby. Kilka udało nam się znaleźć. Oczywiście również czerpałyśmy przyjemność z rześkiej jesiennej woni lasu. Poza tym wszystkim fajnym, Eva była na tym spacerze wyjątkowo "zmęczona", więc miałam 10 kilogramowe obciążenie... ale co się nawdychałyśmy leśnego powietrza, to nasze :D
Należy ją więc wykorzystać ze wszystkich sił. Jak na tacy podane mamy piękne kolorowe liście, grzyby i ten jesienny zapach. Wszystko to lubimy :)
Zaczęłyśmy od grzybów i jesiennego zapachu. Więc kolejne grzybobranie tej jesieni za nami. Wybrałyśmy się na spacer z Evą. Celem wycieczki były grzyby. Kilka udało nam się znaleźć. Oczywiście również czerpałyśmy przyjemność z rześkiej jesiennej woni lasu. Poza tym wszystkim fajnym, Eva była na tym spacerze wyjątkowo "zmęczona", więc miałam 10 kilogramowe obciążenie... ale co się nawdychałyśmy leśnego powietrza, to nasze :D
niedziela, 27 września 2015
Układ Słoneczny... zrób go samodzielnie :)
Jak powstał Układ Słoneczny u nas w domu.
Był ambitny plan, aby wszystkie planety oraz Słońce od podstaw wykonać samodzielnie, jednak żeby aż tak się oddać zabawie w tworzenie Układu Słonecznego, trzeba mieć czas... a ja za wiele go nie mam. Za to miałam kilka drobnych w kieszeni, więc poszłam do sklepu zakupić gotowe kule papierowe. Nie były drogie i w paczce było ich na tyle dużo, że wystarczyło na planety (oprócz Jowisza, który dokupowany był ekstra, ponieważ wielki jest) i zostało kilka papierowych kulek na stworzenie innych wspaniałości np. ludzików :)
piątek, 18 września 2015
Cykl rozwoju motyla... z bliska
Wracamy do pięknego tematu o pięknych motylach.
Po raz kolejny przyglądamy się cyklowi rozwoju tych uroczych owadów.
Dziewczynki lubią motyle, więc i temat dla nich interesujący.
Aby przedstawić cykl rozwoju motyla udziergałam filcowe pomoce. Z racji tego, że nauka najprzyjemniejsza jest podczas zabawy, więc filcowy liść z jajkami, filcowa gąsienica, filcowy kokon oraz filcowy motyl do zabawy włśnie nam służą. Z zapałem układamy, przekładamy i zapamiętujemy jaka jest kolejność w rozwoju motyla.
Dla Igi jest to przypomnienie tematu, więc nie sprawia jej to trudności, a Eva ma duże wsparcie w kupnych puzzlach, które służą jej pomocą. Puzzle są o tyle fajne, że nie można zrobić błędu podczas układania. Dla Evy najlepsza lekcja :)
Zabawy umilał nam wiersz: „Gąsienica – tajemnica”.
Idzie ścieżką gąsienica
Kokon się na wietrze chwieje
kolorowa tajemnica
niby nic się już nie dzieje.
Krótkich nóżek mnóstwo ma,
Gąsienica w środku śpi,
jedną robi pa, pa, pa.
Zatrzasnęła wszystkie drzwi.
Po raz kolejny przyglądamy się cyklowi rozwoju tych uroczych owadów.
Dziewczynki lubią motyle, więc i temat dla nich interesujący.
Aby przedstawić cykl rozwoju motyla udziergałam filcowe pomoce. Z racji tego, że nauka najprzyjemniejsza jest podczas zabawy, więc filcowy liść z jajkami, filcowa gąsienica, filcowy kokon oraz filcowy motyl do zabawy włśnie nam służą. Z zapałem układamy, przekładamy i zapamiętujemy jaka jest kolejność w rozwoju motyla.
Zabawy umilał nam wiersz: „Gąsienica – tajemnica”.
Idzie ścieżką gąsienica
Kokon się na wietrze chwieje
kolorowa tajemnica
niby nic się już nie dzieje.
Krótkich nóżek mnóstwo ma,
Gąsienica w środku śpi,
jedną robi pa, pa, pa.
Zatrzasnęła wszystkie drzwi.
wtorek, 18 sierpnia 2015
Kolory, kolory, kolory...
Zabawa w kolory.
Aby nauka kolorów była przyjemna stworzyłam niewielką planszę... wycięłam kilka kolorowych kółek, namalowałam kilka kolorowych balonów oraz kilka zajączków, a ze starego klocka powstała kostka do gry :)
Jak widać niewiele potrzeba aby się kolorowo bawić
Aby nauka kolorów była przyjemna stworzyłam niewielką planszę... wycięłam kilka kolorowych kółek, namalowałam kilka kolorowych balonów oraz kilka zajączków, a ze starego klocka powstała kostka do gry :)
Jak widać niewiele potrzeba aby się kolorowo bawić
poniedziałek, 11 maja 2015
Klocki geometryczne. Zabawy w tworzenie kompozycji z figur.
Kolejna własnoręcznie wykonana rzecz, która ma za zadanie pobudzać wyobraźnię dziewczynek i sprawić żeby czas mijał na przyjemnej, kreatywnej zabawie :)
Dzięki kartonowym, kolorowym figurom tworzymy zabawne postaci, zwierzęta, kosmos, las, gąsienicę, kwiaty... wyliczać można w nieskończoność, ponieważ wyobraźnia nie ma granic.
Figur mamy do dyspozycji 105 są w czterech kolorach (żółty, niebieski, zielony, czerwony).
Różnej wielkości koła, trójkąty, prostokąty. Czyli dysponujemy prostymi kształtami w podstawowych kolorach (plus zielony). Takie to proste, a zabawy i możliwości tworzenia nieograniczona przestrzeń :)Dzięki kartonowym, kolorowym figurom tworzymy zabawne postaci, zwierzęta, kosmos, las, gąsienicę, kwiaty... wyliczać można w nieskończoność, ponieważ wyobraźnia nie ma granic.
poniedziałek, 4 maja 2015
Ciasteczkowa maszynka do liczenia
Liczymy! A żeby nauka liczenia była przyjemnością, została przeze mnie stworzona Ciasteczkowa maszyna. Krótko mówiąc, w liczeniu, w nauce liczenia, w utrwalaniu liczenia pomaga nam Ciasteczkowy potwór i zjadane przez niego ciastka. Potwór jest jeden, ciasteczek mamy dwadzieścia.
Tworzenie tego typu zabawek jest bardzo przyjemne, ponieważ dzieci niecierpliwie czekają na chwilę w której gotowy już sprzęt zostanie im dany. "Mamo już???, mamo daj nam!!!, Mamo to ja tak tu z boku tą częścią się pobawię :) " takie dźwięki dochodzą gdy pracuje się w towarzystwie dzieci :) Oczywiście z małymi pociechami pracy jest dwa razy więcej, ale dla mnie przekłada się to na tworzenie z najlepszym towarzystwem jakie znam, więc śmiało mogę robić to dłużej. A radość gdy nadejdzie ten upragniony moment zabawy... rewelacja :)
Tworzenie tego typu zabawek jest bardzo przyjemne, ponieważ dzieci niecierpliwie czekają na chwilę w której gotowy już sprzęt zostanie im dany. "Mamo już???, mamo daj nam!!!, Mamo to ja tak tu z boku tą częścią się pobawię :) " takie dźwięki dochodzą gdy pracuje się w towarzystwie dzieci :) Oczywiście z małymi pociechami pracy jest dwa razy więcej, ale dla mnie przekłada się to na tworzenie z najlepszym towarzystwem jakie znam, więc śmiało mogę robić to dłużej. A radość gdy nadejdzie ten upragniony moment zabawy... rewelacja :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)