Kuchenka z pudła kartonowego
Podczas naszych intensywnych zabaw w gotowanie nasza poprzednia kuchenka (również kartonowa) uległa zniszczeniu. Służyła nam długo i dzielnie, ale jej czas dobiegł końca.
Czas na nowy model
Który zastąpi nam tę starą, zużytą kuchenkę
Na nową kuchenkę wybrałam jeden z kartonów, które służą nam tworzenia budowli. Podkleiłam spód i górę, wycięłam otwór na piekarnik. Jako pokrętła służą nam korki od wina przecięte na pół i doczepione do pudła za pomocą wykałaczki, od wewnątrz blokuje je mały kawałek gumy nabity na wykałaczkę, dzięki temu korki nie wypadają, ale się kręcą.
Reszta czyli palniki, zegar, pozostałe pokrętła wycięte są z kolorowego brystolu i przyklejone.
Nasza kuchenka firmowana jest twarzą najwspanialszego kucharza jakiego znamy, czyli pana Bartoliniego Bartłomieja :) oraz jego herbem zieloną pietruszką.
Bartolini oraz pietruszka znajdują się na bokach kuchenki i zostały namalowane przeze mnie ;)
Polecamy kartonowy, kuchenkowy wytwór. Do zrobienia nie jest trudna, a dzięki niej nasza kulinarna podróż wciąż trwa...no i kawy możemy zaparzać do oporu :)
BAWIMY SIĘ!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz