Jak powstał Układ Słoneczny u nas w domu.
Był ambitny plan, aby wszystkie planety oraz Słońce od podstaw wykonać samodzielnie, jednak żeby aż tak się oddać zabawie w tworzenie Układu Słonecznego, trzeba mieć czas... a ja za wiele go nie mam. Za to miałam kilka drobnych w kieszeni, więc poszłam do sklepu zakupić gotowe kule papierowe. Nie były drogie i w paczce było ich na tyle dużo, że wystarczyło na planety (oprócz Jowisza, który dokupowany był ekstra, ponieważ wielki jest) i zostało kilka papierowych kulek na stworzenie innych wspaniałości np. ludzików :)
Aby papierowe kule stały się planetami potrzebujemy jedynie farb. Ja użyłam farb akrylowych. Żadna z planet nie posiada skomplikowanego ubarwienia, więc malowanie ich przebiega szybko i sprawnie. Dwie, które mogą wydawać się najtrudniejsze do stworzenia to Ziemia i Jowisz, ale to jedynie pozory. Ziemia niebieska kula z zielonymi ciapkami a Jowisz mazaniną brązowo-żółtych pasków jest. Zapewniam, że malowanie planet to NIC trudnego.
Jeszcze Saturn wymaga dodatkowej pracy, ponieważ posiada charakterystyczny pierścień. Ja pierścień Saturna wykonałam z talerzyka papierowego :)
No i Słońce powstało od podstaw. Zgnieciony papier owinięty taśmą papierową, a plątanina ta pomalowana żółtą farbą... i gotowe.
Wenus
Uran
Mars
Neptun
Ziemia
Układ Słoneczny składa się z ośmiu planet krążących wokół Słońca. Umieściłam oprócz nich również Plutona, który za planetę uznawany nie jest, ale jako reprezentant obiektów znajdujących się w Pasie Kuipera zawisł wśród naszych planet.
Ostatnia czynność jaką wykonujemy to przeplatamy żyłkę, która ma na końcu zawiązany koralik. Koralik zatrzymuje się we wnętrzu kuli, a żyłka nie przelatuje przez planetę i dzięki temu nie trzeba robić zbędnych wiązań. Tak wykonany twór kosmiczny można śmiało wieszać na ścianie/suficie. Wygląda.... sami ocenicie
Ważne jest to, że dziewczynom się podoba i, że ta rzecz inspiruje je do nauki. :)
Róbcie Układ Słoneczny, bo warto :)
BAWIMY SIĘ!!!
Super! Chyba zlecę Tomka tacie takie właśnie zadanie. Niech się młody uczy od małego pasji taty swego;-)
OdpowiedzUsuńPolecam! Odkąd zawisły planety w sypialni dziewcząt (od wczoraj) Eva powtarza nazwy jak zaczarowana, oczywiście wsparciem dla niej jest Iga, która np. informuje Evę, że "mieszkamy na Ziemi" odpytując ja z tego "Eva gdzie mieszkamy?" :) Jeszcze kilka zabaw kosmicznych mamy w planach, więc jest szansa, że coś wam się spodoba
UsuńOczywiście proporcje planet nie są zachowane, ale mam dla dziewczyn zabawę, która pomoże zrozumieć jak bardzo różnią się od siebie poszczególne planety.
UsuńSuper!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Jest to jeden z moich ulubionych tworów :)
UsuńPadłam z wrażenia! Boskie! :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Niezmiernie mi miło, że się aż tak podoba :)
UsuńPiękne! chyba nie zasnęłabym z wrażenia i magii, mając w pokoju taki układ słoneczny!! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Już w krótce będzie bardziej kosmicznie w pokoju dziewczyn. Nie wiem czy tak efektownie, ale z pewnością kosmicznie :D
OdpowiedzUsuń