Postanowiłyśmy odpocząć odrobinę od zimowej pogody i poszłyśmy nawdychać się tropikalnego powietrza do miejsca zwanego Fjärilshuset (Dom motyli).
Za oknem biało i mroźno, więc siłą rzeczy tęskno trochę za ciepłą aurą. W miejscu które odwiedziłyśmy nie dość, że tropikalne ciepło, to można (i to właśnie o to przede wszystkim chodzi) pooglądać tropikalne, wielkie motyle, przyjrzeć się z bliska groźnym rekinom.
Te piękne motyle i rekiny to główne atrakcje, do podziwiania jest więcej gatunków zwierząt, które są bardzo interesujące, niespotykane i urocze tak jak np. chińskie przepiórki, oraz tropikalna roślinność również robi wrażenie.
Motyle latają swobodnie w budynku, z głośników słychać dźwięki tropikalnej burzy, dookoła woda, kałuże, więc jest to naprawdę przyjemny spacer.
Część w której można podglądać wielkie rekiny, małe błazenki, rafę koralową, koniki morskie, nie jest tak gorąca, jeśli o temperaturę powietrza chodzi, ale bardzo atrakcyjna, ponieważ wielkie akwarium to jest to "coś" co przyciąga uwagę :)
Taka przygoda na dziś :)
BAWIMY SIĘ!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz