"Świat w sekundzie"
Książka pokazuje nam jak "ta sama sekunda", ten krótki urywek czasu, wygląda w rożnych miejscach na świecie. Każde przewrócenie strony zabiera nas do zupełnie innej sytuacji w zupełnie innym miejscu. Przyglądamy się sytuacjom zwyczajnym, jak i takim, które są niecodzienne.
Każda strona, mimo że zawiera jedynie jednozdaniowy opis jest wręcz opowieścią. Jest początkiem jakiejś niezwykłej historii, początkiem jakiegoś biegu zdarzeń.
My z dziewczynami snujemy tę opowieść na własną rękę zasugerowane jedynie tym jednym zdaniem zawartym przy ilustracji. Powstają z tego całkiem ciekawe historie, a książka może być odkrywana na nowo kilka razy w miesiącu, ponieważ pomysłów na to "co wydarzyło się dalej?" mamy wiele :)
I to co najbardziej przyciąga uwagę w tej książce to ilustracje. Po raz kolejny mamy przyjemność posiadać książkę w której ilustracje są niezwykłe. "Świat w sekundzie" posiada wnętrze w stylistyce komiksowej, przedstawione na stronach sytuacje pokazane są z bardzo ciekawej perspektywy, nie są to sceny, których jesteśmy jedynie obserwatorami. Dzięki zmyślnemu operowaniu perspektywą czytelnik staje się bezpośrednim uczestnikiem przestawianego zdarzenia :)
Końcowe strony pokazują nam mapę z naniesionymi punktami. Punkty te stanowią miejsca, które w książce zwiedzaliśmy. Czytamy książkę i ze zdumieniem odkrywamy, że widzieliśmy tyle miejsc na świecie, tyle historii poznałyśmy, a sekunda cały czas była jedna i ta sama.
BAWIMY SIĘ!!!
Wpis powstał w ramach projektu Przygody z książką 4
Tytuł: Świat w sekundzie
Autor: Martins Minhos
Ilustracje: Bernardo Carvalho
Wydawnictwo: Wydawnictwo Tako
Oprawa twarda, stron 52, wymiary 17x17cm
bardzo mi się podoba! świetny pomysł na kształtowanie uważności, szacunku dla różnorodności i wrażliwości estetycznej w jednym
OdpowiedzUsuńno i mapa - uwielbiam takie książeczki, z którymi można "w sekundzie" zajrzeć w różne zakątki świata :)
Bardzo, bardzo fajna książka. Zapisuję do kupienia.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa pozycja... Taka "inna". Niby tekstu w niej niewiele ale wyczytać można dużo...
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa pozycja... Taka "inna". Niby tekstu w niej niewiele ale wyczytać można dużo...
OdpowiedzUsuńTak się nad nią "wahamy";) Bo książek sporo na przeczytanie czeka, ale taka niebanalna "podróż" bardzo kusi, no i te ilustracje!
OdpowiedzUsuńIlustracje przywodzą mi na myśl lata 90. Nie wiem, czemu, ale przywodzą :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna książka się zapowiada :) zapisuję :)
OdpowiedzUsuńA ja cały czas się waham przed zakupem tej książki. Fakt, ilustracje świetne, ale obawiam się, że dla mojego pięciolatka to trochę za mało. Na razie mam ją w pamięci, bo wciąż kusi ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki, które zachęcają do tworzenia własnych opowieści, A te ilustracje!
OdpowiedzUsuńFajnie pokazać świat z perspektywy intensywności życia. Dzieciaki łatwo mogą zauważyć, że świat nigdy nie zasypia ;)
OdpowiedzUsuńFajnie pokazać świat z perspektywy intensywności życia. Dzieciaki łatwo mogą zauważyć, że świat nigdy nie zasypia ;)
OdpowiedzUsuńJa, podobnie jak Marta, waham się. Ale takie wahania zazwyczaj kończą się u mnie zakupem :)
OdpowiedzUsuńCiekawie to wygląda, tylko my już mamy sporo książek do oglądania, nie wiem czy mnie chłop z domu nie wyrzuci, jak kupię jeszcze jedną ;)
OdpowiedzUsuńCudna. Uwielbiam książki, które zachęcają do tworzenia własnych historii ;-) ilustracje też mnie urzekły - szczególnie to, co piszesz o perspektywie.
OdpowiedzUsuńFajna ta symultaniczność. wyobraźnia zaangażowana :)
OdpowiedzUsuń