Nadszedł czas pakowania. Walizki wybrane, teraz należy wypchać je zawartością.
Wypełnienie walizek, klasyczne: dokumenty, ubrania, książki i Elmo ;)
Gdy walizki wypchane, pozostaje kwestia wyboru czasoumilaczy, które są niezbędne w tak długiej podróży. Tak więc do podręcznych plecaków wędrują: :Książka z dziurą" (jedno długie oczekiwanie w samochodzie nam umiliła, więc liczę że tym razem też się sprawdzi), "Nowy Jork" (jeśli nie zgubimy foli, to z pewnością ubaw z książki będzie), "Straszny sen słonia" (do poczytania), coś co gra (jesteśmy w trakcie poszukiwań) i coś co trudno odkręcić (liczę na zawziętość moich dziewczyn, że chęć odkręcenia będzie silna) kredki i zeszyty :)
Jesteśmy gotowe do drogi... do 17 godzinnej podróży.
Na wyjeździe będziemy kontynuowały nasze codzienne zabawy i przygody z książką.
W ramach prezentu powitalnego zamówiłyśmy sobie nowy zestaw ksiąg :) Jeśli internet pozwoli, to podzielimy się wrażeniami jakie zrobiły na nas poszczególne pozycje :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz