Przygoda z przyrodą. Mamy do dyspozycji podwórko i tereny okołopodwórkowe. Nasza wyprawa do lasu nie powiodła się, ponieważ ilość owadów, gryzących, kłujących, bzyczących była nie do ogarnięcia w związku z czym musieliśmy wrócić... na terny przydomowe :)
I znalazło się co nieco... wąchałyśmy, słuchałyśmy, dotykałyśmy, oglądałyśmy, podglądałyśmy...
Zabawy na świeżym powietrzu to jeden wielki szwedzki stół aby karmić zmysły... ale jest jedna ważna zasada, te wszystkie drobne uciechy trzeba zauważać.
Śpiew ptaków brzmi niemalże nieustannie, jednak aby się w tę muzykę wsłuchać należy na chwilę przystanąć. A słuchane tego ptasiego śpiewu połączone z obserwacją osobnika śpiewającego daje chwilę wytchnienia i relaksu... jak dobry koncert.
Tu żyją |
Tu mieszkają |
Mamy możliwość podsłuchania urokliwych pisków maleńkich ptaszków |
biedronka |
żaba |
ćma |
pszczoła |
Otaczająca zieleń serwuje przyjemne zapachy, należy nos w ich kierunku skierować. I tak np. potarty liść orzecha włoskiego niezwykle piękny ma zapach, mała iglasta gałązka również zapachem urzeka, nie mówiąc o kwiatach, które swym zapachem wręcz wabią na odległość :)
Wczesne ranne godziny dają możliwość biegania boso po rosie, a lipcowa rosa jest niezwykle orzeźwiająca.
Skoszona trawa, zimna woda, błoto, trawa świeża i pachnąca oraz możliwość przekąszenia main prosto z krzaka a wszystko to w otoczeniu, pająków ich mieszkanek, robaków i wielości innych żyjątek :) Pięknie jest
W skrócie tak u nas wyglądało karmienie zmysłów :)
Gdzie jest żuraw ;) |
Wpis powstał w ramach projektu Mały Przyrodnik |
wspaniała uczta :)
OdpowiedzUsuńJanek szczególnie doceniłby na pewno bieganie na boso
i oczywiście maliny!
wyszła Wam piękna galeria letnich przyjemności...
Maliny robią furorę :) A bieganie boso dla nas jak oddychanie, choć ostatnie bieganie zakończyło się nadepnięciem na pszczołę i od tego czasu patrzę uważnie gdzie dziewczyny chodzą :)
UsuńCóż za królewska uczta! Mmm Mmmm! Dziewczyny doceniają jak widzę ten znakomity posiłek :D Mnie się szczególnie podoba błoto i rosa na trawie :3
OdpowiedzUsuńRosa była genialna. Zwłaszcza że pięknie już słońce świeciło, było ciepło a ona iskrzyła się na trawie :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńDla nas wszelkie przyrodnicze przygody są rozkoszą dla ciała i ducha :D
Usuń