Miałyśmy dowiedzieć się więcej o miodobraniu, a wyszło tak, że na wylot przejrzałyśmy chatki w skansenie Słowian i Wikingów, bawiłyśmy się świetnie, a na miodobranie godzinowo się nie wpasowałyśmy. Trudno, będziemy musiały poczekać na kolejną tego typu imprezę, albo odwiedzimy pasiekę :)
Tak więc Skansen Słowian i Wikingów każdą chatką zachęca do odwiedzin, przejrzałyśmy na wylot znajdujące się tam zabudowania mieszkalne i rzemieślnicze z okresu wczesnego średniowiecza. Oglądałyśmy, dotykałyśmy, siadałyśmy i nadziwić się nie mogłyśmy jakie to wszystko zmyślne :) Wszystkiego można dotknąć, na wszystkim można usiąść, można wypróbować działanie eksponatów...i tak oto przeniosłyśmy się 1000 lat wstecz.
Były próby pisania piórem
Było kosztowanie kaszy na słodko
Były zwierzęta
Było miejsce do zabaw
Było fajnie
Zdobyłyśmy dwa gwizdki zrobione z rogu i flet drewniany :)
Jeśli będziecie przejeżdżali przez Wolin zajrzyjcie do tych urokliwych chałupek... naprawdę warto.
A warto ze względu na to, że można przenieść się w czasie 1000 lat wstecz, jak i ze względu na ludzi którzy tam pracują. :) Spotkałyśmy ekipę niezwykle miłych, przyjaznych osób, lubiących swoją pracę i tworzących świetną atmosferę :)
BAWIMY SIĘ!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz