Czytamy na dobranoc...i jak się okazało na dzień dobry również. Rano jest hasło "mamo przeczytaj Bartnika" i moja starsza pociecha napiera w moim kierunku trzymając tę księgę :)
I wcale jej się nie dziwię. Jakbyśmy czasu miały więcej to w mgnieniu oka pożerałybyśmy tekst tej księgi i przeczytana byłaby ekspresowo... jednak czasu brak. Inne aktywności wzywają, więc obiecałyśmy sobie, że będziemy czytały o Bartniku na dobry sen.
Dziewczyny wzorowo słuchały opowieści, więc przeczytałyśmy komiks w dwa wieczory, plus jeden poranek. Zdziwiona tak rychłym zakończeniem księgi Iga, zaraz po jej zakończeniu prosiła o "jeszcze raz", ale Smerfy czekały na swą kolej...dlatego czytałyśmy Smerfy.
A więc śledzimy losy Ignata, małej Łucji i puszczy.
Komiks:
-Bartnik Ignat jest postacią związaną duszą i ciałem z puszczą, śmiem twierdzić, że jest jej nierozerwalną częścią, a puszczę jako dom swój będzie bronił hardo
-Łucja jest małą dziewczynką, niezwykle uroczą towarzyszką Bartnika, który ma za zadanie pokazać Łucji piękno natury i umożliwić jej beztroskie hasanie i czerpanie radości z kontaktu z przyrodą
- generał Sobakiewicz prezentujący ciemną stronę ludzkiej natury, jest to chciwość i zło w czystej postaci.
Jest tego dużo więcej, jest skarb, Skrytolas, wuj Łucji, zwierzątka, sceny grozy oraz piękne zwroty akcji jak również tło historyczne zarysowane w przystępny dla dzieci sposób, :)
Przypisy z końca książki pozwalają na lepsze zorientowanie się i wczucie w rok 1795
O piękności plansz komiksowych pisała nie będę, tę piękność widać na zdjęciach.
Dzięki temu komiksowi poszerzamy naszą wiedzę na temat historii i legend Puszczy Białowieskiej. Mamy możliwość poczuć magię...płynącą z samej puszczy, podglądamy pracę Bartnika, dowiadujemy się o codziennym życiu ludzi związanych z puszczą.
BAWIMY SIĘ!!!
Tytuł: Bartnik Ignat i skarb puszczy
Autor i ilustracje: Tomasz Samojlik
Wydawnictwo: Centralka
Stron: 111
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz