Letnia przygoda, wakacyjna przygoda okraszona nieziemską wizualną ucztą w postaci obrazów olejnych oraz kilka słów, tak wygląda wnętrze "Regulaminu na lato".
Książka zawiera reguły, takie podyktowane przez wyobraźnię i lekko surrealistyczne, a coś co uwagę przyciąga w największym stopniu to niesamowite ilustracje.. Dla oczu niezapomniana uciecha. Nie ma możliwości nie wtopić się w te cudowne, nasycone, majestatyczne, urzekające obrazy :)
Obrazy, których oglądanie szarpie emocjami. Wtopić się, zanurzyć i podziwiać tę letnią historię możemy bez przerwy.
Uwielbiam wpatrywać się w Igę, która karty książki interpretuje na swój dziecięcy, wzruszający, mądry sposób :) Opowiadając, dając upust swoim emocjom towarzyszącym podczas wertowania stron. Eva jest wiernym towarzyszem podczas lektury.
-"Nigdy nie zostawiaj jednej czerwonej skarpetki na sznurze do suszenia prania"
-Bo czerwony królik!? - zastanawia się głośno Iga
Przyjemny przekaz obrazem, oddziaływanie na wyobraźnię, odkrywanie uczuć tych głębszych i mniej znanych. Tak działa na MNIE "Regulamin na lato". Na dziewczynkach robi pozytywne wrażenie. Widzę, że one też czerpią przyjemność z tej wizualnej perfekcji :)
Dla dużych i małych... to trzeba mieć.. dla siebie dla dzieci... dla PRZYJEMNOŚCI
BAWIMY SIĘ!!!
Tytuł: Regulamin na lato
Autor i ilustracje: Shaun Tan
Wydawnictwo: Kultura Gniewu
Rzeczywiście piękne ilustracje :) Dobrze mi się wydaje, że małżonek twój maluje/malował w podobnym klimacie, czy też znowu sobie coś ubrdałam? :D
OdpowiedzUsuńZdjęcia niestety nie oddają całego uroku tych ilustracji.
UsuńA odnośnie do męża mego, to maluje...i maluje olejami... ale czy w podobnym klimacie to ciężko powiedzieć :D