Wybrały do tego celu drewniane narzędzia i nimi to tłukły od rana. Nie było planu co chcemy stworzyć, więc panowała totalna swoboda w wykonywaniu zadań. Eva ze względu na niezwykłe zaangażowanie, dostała tytuł głównego majstra :) Iga w majsterkowaniu nie odnajduje się tak jak jej młodsza siostra. Ale przygoda z literami to jest coś w sam raz dla Igi, więc udała się w poszukiwaniu odpowiedniej literatury. Odpowiednie okazały się fiszki do nauki języka szwedzkiego :D
Nasze zabawy majsterkowo-czytelnicze zakończyły się ponieważ nadeszła ochota na drzemkę...
Z pastelami spróbujemy później, chyba że dziewczęta mają inny plan na spędzenie popołudnia. To się okaże :)
BAWIMY SIĘ!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz